Miało być wielkie święto i takie było. ORLEN Lang Team Race w Hotelu Arłamów za nami. – Dla takich dni organizujemy takie wydarzenia. Setki zawodników na trasie, którzy dawali z siebie wszystko i to było coś wspaniałego – powiedział dyrektor firmy Lang Team Czesław Lang.
Na starcie około 550 osób, do tego wspaniała trasa, piękne widoki i walka na trasie – pierwsza z trzech tegorocznych edycji ORLEN Lang Team Race przeszła do historii. I zostanie w pamięci wielu uczestników. Nie mogło być inaczej w tak pięknych okolicznościach województwa podkarpackiego. Kolarze walczyli i widzieli Bieszczady, a wyzwaniem 75-kilometrowej trasy z pewnością było dwukrotne pokonanie sławnego podjazdu pod Kalwarię Pacławską. Wyścig w swojej historii odwiedził Hotel Arłamów już po raz czwarty.
Na mecie najszybszy w kategorii open był Marcin Karbowy (Team Promobil Funclub) z czasem 2:04:02, który pokonał drugiego Wojtka Zielińskiego (STREFASPORTU.PL WALBET team) o 9 sekund. Podium uzupełnił Dawid Nytko (MPCC TEAM). Z kolei wśród kobiet z czasem 2:41:58 najszybsza okazała się Monika Mazur z Zamościa (Reprezentacja Policji), druga była Karolina Skłodowska-Dub (Pego.cc iFon), a trzecia Monika Brylowska (KSC Bravo Kartuzy).
Drużynowo najszybszą ekipą była Pego.cc iFon. Najlepsi w poszczególnych kategoriach wiekowych otrzymali nagrody rzeczowe, takie jak okulary EKOI, zestawy suplementów od FITNESS AUTHORITY, koszulki kolarskie QUEST oraz medale. Pełne wyniki ORLEN Lang Team Race po edycji w Arłamowie oraz dyplomy w profilach zawodników dostępne są na stronie: http://live.sts-timing.pl/OrlenLangTeam/Arlamow2024/
A sobotni wyścig nie był jedyną atrakcją przy Hotelu Arłamów, bo dzień później kończył się tam ORLEN Wyścig Narodów, w którym biorą udział najlepsi młodzi kolarze świata U23. W klasyfikacji generalnej po pięciu etapach zwyciężył 20-letni Francuz Mathys Rondel, a najlepszy z Polaków – Filip Gruszczyński – uplasował się na 12. pozycji. Drużynowo podium zwycięzców wyglądało następująco: 1. Belgia – 2. Włochy – 3. Luksemburg.
– To był wspaniały weekend. Cieszę się, że pojawiło się aż tylu uczestników i kibiców. Od lat dokładamy swoją cegiełkę do rozwijania mody na jazdę rowerem i widać tego efekty. Mieliśmy ambicje, żeby promować kolarstwo i takie dni, jak sobota i niedziela w Arłamowie pokazują, że warto to robić i dalej się rozwijać – mówi Czesław Lang.
Przed kolarzami amatorami jeszcze dwie tegoroczne edycje ORLEN Lang Team Race. 11 sierpnia spotkamy się w Karpaczu, gdzie odbędzie się ORLEN Tour de Pologne Amatorów i 21 września na wielkim finale w Bytowie.